Związek sztuki i ludzkości jest wielowymiarowy i niejednoznaczny. Życie człowieka nabiera znaczenia poprzez oddziaływanie kultury, która ratuje je przed wyobcowaniem, często nadając sens istnieniu. Tak właśnie jest w przypadku twórczości Marka Libra z Podrzecza. Twórczość stała się dla niego drogą do samorealizacji, to w niej odnalazł środki do twórczego wyrazu. Efektem tej pracy jest jego indywidualna wystawa zatytułowana „Sztuka natury – portret Ziemi Sądeckiej”. W pokazywanych na niej pracach widać, że Liber sięgną
do bogatego skarbca gotowych znaczeń, jednocześnie tworząc nowe własne, niepowtarzalne. Malarz interpretuje widziane krajobrazy w sposób unikalny dla sztuki nieprofesjonalnej.
Jego prace naznaczone są indywidualizmem, własną metodą posługiwania się plamą barwną, rytmem i uproszczeniami. Przy pierwszym spojrzeniu sugerują zaledwie skromną edukację
w zakresie warsztatu malarskiego autora. Jednak głębsza analiza treści tych prac ukazuje specyfikę indywidualnego widzenia pejzażu, inspirowanego rytmicznością pór roku.
Jest to zarazem okazja do ponownego weryfikowania i odczytywania znaczeń, przyjętych wartości, które podlegają w ten sposób swoistej ewolucji. Prace malarskie dają większe możliwości działania, przeżywania i doświadczania świata w czasach powszechności
i powszedniości odbieranych obrazów.

Twórczość Libra, w której widać ciągłą ewolucję, można odbierać na kilka sposobów: poprzez technikę wykonania (pastel, akryl, akwarela, farba plakatowa, olej, ołówek i kolaż), tematyki (pejzaż wiejski – pola, wioski, kapliczki, pejzaż miejski, fauna i flora, rzadziej sceny rodzajowe) oraz czas powstania. Prace wybrane na wystawę powstały w latach 2012 – 2023. Każda z nich jest w jakimś stopniu realizacją nowych tendencji twórczych i aktywności poznawczych, nabytych podczas licznych warsztatów i plenerów, w których autor często uczestniczył.

W XXI wieku, kiedy to historycy sztuki mają wyraźne skłonności do unifikacji,
coraz mocniej zaznacza swoją obecność sztuka osobista, określana na wiele sposobów.
Zdobywa licznych wielbicieli i nabywców. To zjawisko artystyczne nie znalazło jeszcze swojej nazwy wspólnej dla wielu języków. Ponadto próby określenia tej sztuki wydają
się trudne z powodu różnorodności artystów, którzy są nieuczeni, samorodni i niejednokrotnie skierowani ku indywidualnej transformacji natury osobistej. Taką formą wypowiedzi posługuje się właśnie bohater tej wystawy.

Alicja Przybyszowska

kuratorka wystawy